Jak przygotować się do biegów Ultra - Rafał WOS

11 mar 2025

Cześć wszystkim! Dziś mam dla Was wyjątkową rozmowę z Rafałem, który osiągnął coś, o czym wielu biegaczy może tylko marzyć – ukończył legendarny Spartathlon, 246 km w piekielnych warunkach Grecji. Porozmawiamy o jego przygotowaniach, trudnościach, sukcesach i planach na przyszłość. Jeśli myślicie o ultramaratonach albo po prostu chcecie się dowiedzieć, co siedzi w głowie ultrasa, ten wywiad jest dla Was. Zapraszam!

[WYWIAD]

🎤 Pytanie 1: W zeszłym roku ukończyłeś jeden z popularniejszych ultramaratonów na świecie – Spartathlon na 246 km w Grecji! Jakie były Twoje pierwsze myśli po przekroczeniu linii mety?🗣 Rafał: Niektórzy nazywają ten bieg Świętym Graalem. Dla mnie było to marzenie, odkąd pierwszy raz dowiedziałem się o takim wyzwaniu. Nawet nie wiedziałem, że ludzie takie rzeczy robią! A były to czasy, gdzie 10 km było dla mnie wyczynem. Co myślałem na mecie? „Kurwa, Rafał, zrobiłeś to!” I beczałem jak bóbr.

🎤 Pytanie 2: Zajęcie 30. miejsca open i 7. w kategorii M45 to imponujące osiągnięcie. Co według Ciebie zadecydowało o tym sukcesie?🗣 Rafał: Może nie imponujące, bo 30… (śmiech) Żartuję! Samo ukończenie tego morderczego biegu w nieznośnym upale było sukcesem. Wiele razy pojawiały się myśli, żeby zejść. Jednak biegając ultra, trzeba się do takich myśli po prostu przyzwyczaić i je olać. Myślę, że silna głowa i wsparcie mojego najlepszego supportu pozwoliło mi to ukończyć.

🎤 Pytanie 3: Jak przygotowywałeś się do tak wymagającego biegu jak Spartathlon? Czy były jakieś szczególne treningi lub strategie, które zastosowałeś?🗣 Rafał: Najlepiej byłoby trenować w podobnych warunkach, ale mieszkając w Norwegii, takich warunków nie mam. Chodziłem regularnie na saunę, gdzie siedziałem naprawdę długo. Do tego dopasowany trening pod okiem trenera. Biegałem około 120 km tygodniowo. Udało mi się nawet schudnąć kilka kg, co było dużym plusem.

🎤 Pytanie 4: Kwalifikując się na Spartathlon, wygrałeś bieg 24-godzinny w Norwegii. Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas tego wyzwania?🗣 Rafał: Tak! Wygrałem pierwszy raz w życiu zawody. Do dziś łezka w oku, jak sobie przypomnę. Odkąd trenuję systematycznie, zacząłem pojawiać się wyżej w statystykach biegów, ale żeby wygrać?! To mi się nawet nie śniło.

🎤 Pytanie 5: Co sprawiło, że zdecydowałeś się na udział w wyzwaniu Bislett? Jakie były Twoje cele przed startem?🗣 Rafał: Wybrałem Bislett 24, żeby zrobić minimum klasyfikacyjne do Spartathlonu – 180 km. To był mój jedyny cel. W myślach miałem nadzieję na 201 km, bo to zawsze lepiej wygląda. To był mój debiut w tego typu zawodach. Nabiegałem 225 km, co dało mi zwycięstwo i bezpośrednie kwalifikacje do Spartathlonu. Jeden z najszczęśliwszych dni w życiu!

🎤 Pytanie 6: Jakie różnice zauważasz między biegami na długich dystansach, takimi jak Spartathlon, a biegami 24-godzinnymi?🗣 Rafał: Oba biegi to były debiuty, więc nie mam dużego doświadczenia. Różnią się tym, że w jednym goni Cię czas na punktach, a w drugim ten czas ucieka.

🎤 Pytanie 7: Jakie masz plany i cele na nadchodzący bieg 24h w Pabianicach?🗣 Rafał: Wybacz, ale żeby nie zapeszać, nie odpowiem. Plan jest ambitny, może nawet zbyt ambitny. Jedyne co mogę powiedzieć, to że chcę zrobić więcej niż te 225 km. Powinno się udać, pod warunkiem, że kontuzje odpuszczą. Na razie nie mogę trenować na pełnym gazie.

🎤 Pytanie 8: Jakie wyzwania stawiają przed Tobą przygotowania do kolejnych zawodów? Czy masz jakieś konkretne strategie, które chcesz wdrożyć? Na przykład odżywianie w czasie biegu?🗣 Rafał: W Norwegii biegłem 24h zupełnie bez supportu. Myślę, że przez to straciłem dużo czasu. Teraz mam zamiar nie być sam. Dziś moim głównym napędem są żele energetyczne – potrafię je połykać jeden za drugim. Na Spartathlonie zjadłem 41! Ale muszę mieć i coś innego, to zależy od tego, jak się czuję.

🎤 Pytanie 9: Jak radzisz sobie z presją podczas dużych zawodów? Masz jakieś techniki, które pomagają Ci skupić się i dać z siebie wszystko?🗣 Rafał: Presja? Co to takiego? Nie mam żadnej. Czasem na starcie adrenalina buzuje, ale zaraz po starcie mija. Wtedy dopiero zaczynam obierać strategię. Już po kilku km wiem, co z tego będzie i staram się trzymać planu. Bez rwania, bez podniecania się, bez nerwówki, że ktoś Cię akurat wyprzedza. Zawsze sobie mówię: „A leć, za kilka km będziesz mój.” Przeważnie się sprawdza. Jednak żeby to wszystko działało, trzeba się trochę wypocić na treningach.

🎤 Pytanie 10: Jakie rady dałbyś młodym biegaczom, którzy marzą o osiągnięciach podobnych do Twoich?🗣 Rafał: Osiągnięcia to może za mocne słowo. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że ciężka praca przynosi kokosy. Trzeba zadać sobie pytanie, czy naprawdę tego chcę. Bo na siłę nic nie wyjdzie. Oczywiście systematyczne, zbilansowane treningi – najlepiej pod okiem trenera Bartka – to podstawa.

Podsumowanie
Rafał to żywy dowód na to, że determinacja, ciężka praca i dobre planowanie mogą prowadzić do wielkich rzeczy. Jego podejście do biegania, treningów i samego procesu przygotowań to inspiracja dla każdego, kto chce osiągać więcej. Mam nadzieję, że jego historia zmotywuje Was do podjęcia własnych wyzwań. Jeśli macie pytania, piszcie w komentarzach! A jeśli chcecie więcej takich rozmów, dajcie znać. Trzymajcie się i do zobaczenia na trasie! 💪🔥

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram