Marek Łukaszyński

Jako trener jestem zwolennikiem robienia sprawdzianów formy podczas startu w zawodach a nie na treningach. Uważam, że bieganie samemu robiąc sprawdzian, a bieganie na zawodach to dwa zupełnie inne światy. Na zawodach dochodzi adrenalina, rywalizacja, emocje i to wszystko sprawia, że automatycznie wchodzimy na wyższy poziom. Tak naprawdę to właśnie zawody weryfikują obecną dyspozycję. Oczywiście robienie sprawdzianów podczas treningów nie jest czymś złym, tym bardziej w obecnej sytuacji. W przypadku Marka ( Iron Man-może kiedyś) ze względu na obecną sytuację z korona wirusem postanowiliśmy zrobić miesięczna pauzę, ale w ostatnim treningu postanowił sprawdzić się na 10km. I tu pozytywne zaskoczenie! Biegnąc samemu zrobił mega życiówkę. Z 43 min i 9 sek. na dychę zszedł do 39min i 25 sek. ! (nie całe pół roku współpracy) A co by było gdyby biegł na zawodach? Podejrzewam, że byłoby dużo szybciej 🙂 Marek jest zaangażowanyn i systematycznym zawodnikiem. Jestem pewien, że wspólnie osiągniemy jeszcze wiele. Półmaraton 1godz. 35 min. ➡️1 godz. 22 min.